niedziela, 11 kwietnia 2010

filc, filc, filc !

I kolejna porcja kwiatów, które zostały zrobione już dawno ale spokojnie czekały na wykończenie, voila ! :D





środa, 10 marca 2010

kwiaty!

Moja ostatnia miłość- filc.

Czuję, że starła mi się już cała wierzchnia warstwa skóry, ale filcuje dalej, bo nie mogę przestać ani się opanować :p
Cholera, wciąga jak nałóg!



wtorek, 9 marca 2010

Witam :)

Jako że 'jakoś' trzeba zacząć, a w zaczynaniu 'jakkolwiek' jestem raczej kiepska, więc bez zbędnych ceregieli po prostu zacznę i będę ;)

A reszta wyjdzie w praniu.

Oby...